Wyciek z elektrowni Kozienice. Tony mazutu w Wiśle
Około 9 ton mazutu wyciekło z elektrowni w Kozienicach. Strażacy ustawiają zapory na Wiśle, by zebrać substancję.
Większość ropopochodnej substancji wyłapała zapora na terenie elektrowni. Część dostała się do wód Wisły. Paweł Kowalski z kozienickiej straży pożarnej mówi, że akcję utrudnia silny nurt rzeki. Na rzece pracuje 40 strażaków. Do Kozienic jadą dwie ekipy ratownictwa chemicznego z Warszawy i Płocka. Nadzór nad operacją objęła Państwowa Straż Pożarna. Sztab kryzysowy powołały też władze miasta.
Nawet 1 m sześcienny mazutu oznacza katastrofalne skutki dla przyrody i może skazić tony wód gruntowych oraz źródła wody pitnej - podkreśla w rozmowie z TVP Info Zbigniew Karaczun z Katedry Ochrony Środowiska SGGW.
Przeczytaj także

Piotr Ludwiczuk z koncernu Enea, który jest właścicielem elektrowni w Kozienicach wyjaśnia, że wyciek to skutek awarii technicznej kotła numer 7.

Źródło - sfora.pl