Burze nad Dolnym Śląskiem

Nad Dolny Śląsk nadciągnęły burze z gradem. W ciągu kilku godzin, strażacy odnotowali około 250 interwencji.


Przez kilka godzin strażacy mieli pełne ręce roboty, w niektórych powiatach nadal usuwają skutki gwałtownych burz, które szalały nad regionem. W niektórych miejscowościach nie tylko mocno zacinał deszcz i wiał porywisty wiatr, ale też padał grad.

W związku z sobotnimi burzami dolnośląscy strażacy wyjeżdżali w teren około 250 razy. – Najwięcej, ok. 40 interwencji, odnotowaliśmy w samym powiecie zgorzeleckim. Tam głównie wypompowujemy wodę z podlanych piwnic czy garaży – mówił oficer dyżurny dolnośląskiej straży pożarnej.

Strażacy zmagali się też z połamanymi gałęziami oraz powalonymi konarami, które zawaliły się na samochody albo blokowały ulice i chodniki. Tak było m.in. na wrocławskim osiedlu Bierdzany, gdzie na Międzyrzeckiej przewrócone na ulicę drzewo zablokowało przejazd.

W powiecie wrocławskim najgorzej było w Sobótce i jej okolicach, gdzie zerwane przez nawałnicę konary drzew zniszczyły dwa samochody. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. W samym Wrocławiu, przy Świeradowskiej, strażacy zmagali się z zerwaną linią energetyczną.

Źródło - Fakt.pl

Wideo

Ciekawostki

Pełna wersja