Śląsk liczy straty po nawałnicy

W wyniku gwałtownych burz w woj. śląskim powstały ogromne straty. Teraz trzeba będzie pomóc poszkodowanym w powodzi.


Gwałtowne burze, które przeszły w piątek i w sobotę nad Śląskiem zrobiły potworne zniszczenia. W Rudzie Śląskiej na osiedlach powstały jeziora, zalane są piwnice, zalane po dachy samochody. W powiecie częstochowskim i myszkowskim woda zalała wsie, zerwała 12 mostów.

Takiej ściany deszczu na Śląsku jeszcze nie było. W kilka minut ulice zalały strugi deszczu. Najgorzej było w Rudzie Śląskiej. Tam na ul. ZMP, Radoszowskiej i Zgrzebnioka woda zrobiła z parkingów jezioro. Utonęły auta. Mieszkańcy uważają, że studzienki nie nadążały z odbieraniem wody, bo były nieczyszczone. Tylko nielicznym udało się wyciągnąć z "jeziora" auta, reszta nadaje się tylko do kasacji.

Przeczytaj także

Twierdzą, że to nie pierwszy raz tak ich zalało. Trwa ustalanie, kto poniesie odpowiedzialność za te straty. - Przyznamy każdemu z mieszkańców, który ucierpiał w wyniku tej powodzi po 1 tys. zł zapomogi losowej. Od dzisiaj trzeba się zgłaszać do MOPS-u - powiedziała Grażyna Dziedzic, prezydent miasta.

- Mieliśmy jechać na wakacje, nasze renault zostało całkowicie zalane. To efekt nieczyszczonych studzienek - martwią się Ewelina (34 l.) i Sebastian (37 l.) Sobecko z synem Dorianem (8 l.).

Strażacy pracowali przez cały weekend pomagając mieszkańcom ratować dobytek. - Nie nadążaliśmy z pompowaniem, sytuacja była tragiczna, żal tych ludzi, którzy stracili swoje auta - mówi Klaudiusz Cop, ze Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej

W powiecie częstochowskim pod wodą znalazły się gminy: Lelów, Koniecpol. Woda zerwała 12 mostów, uszkodziła drogi, odcięła od świata mieszkańców wsi Biała Wielka. Równie nieciekawie jest w powiecie zawierciańskim, gdzie doszło do licznych podtopień. Niektóre drogi są w ogóle nie przejezdne, jak np. DK 78 do Kielc. Trwa pompowanie, strażacy walczą, aby nie doszło do kolejnych podtopień w wyniku wylania rzek.

Źródlo - Fakt.pl

Wideo

Ciekawostki

Pełna wersja