Burze spustoszyły Polskę
Nocne nawałnice poczyniły poważne spustoszenia.
O kilka godzin opóźnione są pociągi. Drzewa powalone przez nawałnicę wciąż blokują tory między Dobiegniewem a Bierzwnikiem. Opóźnienie 10 godzin ma pociąg „Chrobry” z Warszawy do Szczecina
Między Dobiegniewem a Bierzwnikiem utknęły cztery składy – „Szczecinianin” ze Świnoujścia do Warszawy, „Bryza” ze Szczecina do Krakowa, „Chrobry” z Warszawy do Szczecina i „Światowid” z Krakowa do Szczecina. Składy ruszyły okrężnymi trasami.
Przeczytaj także
Na niektórych trasach nie można było wprowadzić zastępczych autobusów, bo drzewa zatarasowały także drogi! Ale komunikację wprowadzono na trasach regionalnych.
Po godz. 3:30 Szczecinianin i Bryza wróciły do Szczecina Dąbia i przez Kostrzyn pojadą do Poznania. Chrobry i Światowid wycofano do Krzyża i po połączeniu jadą przez Kostrzyn do Szczecina.
Szczecinianin ma prawie 4,5 godziny opóźnienia, Bryza - 6 godzin, Światowid - 9 godzin, a Chrobry - aż 10 godzin. W pociągach wydano napoje i drobny poczęstunek. Na stacjach zapewniony będzie dodatkowy poczęstunek. Dla podróżnych jadących z dzieckiem na planowany zabieg zapewniono taksówkę.
Dwie dodatkowe taksówki zabrały pasażerów spieszących się na samoloty do Warszawy i Wrocławia. Podróżni są informowani, że gwarantowany jest zwrot od 50 do 100 proc. kosztów podróży.
Pogoda dała się też we znaki innym. W Boleszkowicach (woj. zachodniopomorskie) ok. godz. 19 w poniedziałek przeszła wichura z silnym wiatrem, burzą i gradobiciem. Kule lodu miały wielkość piłeczek do tenisa ziemnego. Tam grad uszkodził jeden z dachów.
Źródło - Fakt.pl