Jak przetrwać upał
Sposoby na upał
Czujesz się zmęczony, kręci ci się w głowie, ubranie lepi się do ciała. Oddychasz coraz szybciej, przed oczami masz czarne plamy. Serce wali jak opętane, aż w końcu przestaje pompować krew. Tak może zareagować ciało, gdy musi zmagać się z tropikalną temperaturą.
Upał nie daje za wygraną. W najbliższych dniach może być jeszcze goręcej. Radzimy sobie z nim, jak możemy – dzieci chlapią się w fontannach, dorośli wchodzą pod kurtyny wodne albo kryją się przed słońcem. Niektórzy na głowę zakładają turbany... I dobrze – bo chodzi przede wszystkim o to, by w upale obniżyć temperaturę ciała. Gdy wystawiamy się na żar i za mało pijemy, możemy wpakować się w poważne kłopoty. Scenariusz wygląda mniej więcej tak: jest gorąco, więc zaczynamy się pocić. Tak ciało reaguje na sygnał z ośrodka regulacji temperatury w mózgu. Tysiące receptorów – czujników ciepła i zimna znajdujących się w skórze – przekazują doń dane o temperaturze.
Przeczytaj także
Gdy jest za gorąco, mózg wysyła sygnał: uruchomić schładzanie. Organizm się więc poci, chłodząc powierzchnię skóry. Ale tu czyha tu na nas groźna pułapka: pocąc się, tracimy wodę, a wraz z nią różne ważne składniki mineralne, głównie sód, chlor i potas. Brak sodu skutkuje zaburzeniami świadomości, niedobór potasu może zaś wywołać zaburzenia rytmu serca. – Skutkiem przegrzania jest utrata w organizmie płynów, szybsza akcja serca, pobudzenie układu nerwowego – opisuje dr Andrzej Trybusz, epidemiolog. Najbardziej wrażliwe na wysoką temperaturę są właśnie układ nerwowy i układ krążenia.
Nasz organizm, przystosowując się do gorąca, zwiększa przepływ krwi, obniża jej ciśnienie, przyspiesza tętno. Tlenu we krwi nie wystarcza do prawidłowej pracy mózgu i dla serca. Pojawiają się zaburzenia widzenia, oddycha się trudniej. Krew się zagęszcza. Obciążonemu sercu pracuje się coraz trudniej. W końcu udar może je zatrzymać. – Skutkiem przegrzania jest przyspieszona praca serca, niedotlenienie mózgu, omdlenia. I zaburzenia krążenia, które bywają bardzo niebezpieczne – mówi dr Andrzej Trybusz, epidemiolog.
Co robić, gdy zauważymy – u siebie albo kogoś bliskiego takie objawy? Przede wszystkim trzeba zejść ze słońca, schłodzić ciało kompresami (ale nie lodem): najpierw głowę, a potem resztę ciała; polewać chłodną wodą (ale nie lodowatą, by nie wywołać skurczu naczyń krwionośnych); podać napoje (ale bez kofeiny); usiąść przy wentylatorze.
Źródło - Fakt.pl