Nowa Zelandia: ulewy, grad i tornado
Potężny sztorm, który powstał u wybrzeży Nowej Zelandii, przyniósł w region Canterbury ulewne deszcze, grad i tornada.
W mieście Amberley tornado, o sile wiatru wiejącego z prędkością 70 km na godzinę, zrywało linie energetyczne. Trąba powietrzna też zerwała dach z budynku.
Przeczytaj także
Kolejne tornado szalało w pobliżu miasta Layston. Zdaniem synoptyka-amatora Stephen Burrowes, tornado było dość słabe, chociaż jego szerokość sięgała 100 m.
W miasteczku Southbridge wichura powaliła wielu drzew i pozrywała linie energetyczne, na skutek czego doszło do pożaru.