Gwałtowna nawałnica przetoczyła się przez Sydney
Są ofiary śmiertelne.
W czwartek, 14 stycznia, gwałtowna nawałnica przeszła przez australijskie miasto Sydney. Burzy towarzyszyły gradobicie i huraganowy wiatr, sięgający w porywach do 120 km na godzinę. W wyniku przejścia żywiołu, zginęła co najmniej jedna osoba.
Przeczytaj także
Wichura wyrywała drzewa z korzeniami. Jeden z konarów zerwanych przez burzę spadł na samochód. Kierowca zginął na miejscu.
Zobacz też: Karambol w USA: zderzyło się 40 aut
Żywioł zrywał słupy wysokiego napięcia i dachy z budynków. Ponad 40 tys. budynków zostało odciętych od dostaw energii elektrycznej.
Burzę poprzedzały upały. W przeddzień słupki rtęci pokazywały +40 st. C. Nawałnica doprowadził do gwałtownego spadku temperatury o 11 st.